Statystyki

  • Odwiedziło nas: 2979470
  • Do końca roku: 239 dni
  • Do wakacji: 46 dni

Kartka z kalendarza

Kalendarium

Poniedziałek, 2024-05-06

Imieniny: Beniny, Filipa

JAK RADZIĆ SOBIE Z NEGATYWNYMI EMOCJAMI?

Takie pytanie psychologowie i psychoterapeuci słyszą bardzo często.

Pytanie to pojawia się wtedy, gdy czujemy się na tyle źle, że chcemy, aby to już się skończyło, aby ten stan minął.

Specjaliści rozumieją co mamy na myśli, ale może zdarzyć się, że w odpowiedzi usłyszymy: „Nie ma złych, ani negatywnych emocji”.

Określenia: „zły”, „negatywny” sugerują, że coś nam szkodzi, a tego z pewnością nie można powiedzieć o emocjach. Możliwe, że szkodzą nam sytuacje lub zjawiska, które te emocje wzbudzają, a emocje możemy wtedy określić po prostu jako TRUDNE lub nieprzyjemne.

Pierwszym krokiem w radzeniu sobie jest uznanie, że WSZYSTKIE emocje, zarówno te przyjemne, jak i te trudne są WAŻNE. Są bezcenną informacją o rzeczach, sytuacjach zjawiskach, które są dla nas dobre i pożyteczne (wtedy możemy czuć spokój, zadowolenie, radość, satysfakcję, relaks, przyjemność) oraz o sytuacjach, w których nasze dobro jest zagrożone lub naruszone.

Przyjrzyjmy się bliżej tym trudnym emocjom. W rankingu tych, które lubimy najmniej zdecydowanie zwycięża złość. To z nią wielu ludzi nie potrafi sobie poradzić, niekiedy tracąc nad sobą kontrolę. O czym informuje nas złość? Że coś dzieje się wbrew nam, że zmuszeni jesteśmy być w sytuacjach, których nie chcemy, że ktoś narusza nasze dobro, albo nasze prawa. Złość jest emocja niosącą za sobą duży ładunek energii, daje nam siłę do walki, pomaga pokonać trudność, obronić siebie lub osoby, na których nam zależy, jeśli to im dzieje się krzywda. Nie zawsze znamy przyczynę swojej złości, ale ona zawsze istnieje, dlatego ważnym elementem procesu radzenia sobie jest odnalezienie tej przyczyny. Jeśli samodzielnie nam się nie udaje, warto skorzystać z pomocy specjalisty. Odnalezienie przyczyny pozwala zająć się nią. Możemy spróbować jakoś zmienić sytuację tak, żeby była dla nas korzystniejsza, a wtedy złość maleje.

Młodzi ludzie na przykład, często bardzo frustrują się i złoszczą, gdy czują się nierozumiani. W okresie dorastania sytuacja taka zdarza się bardzo często, bo wszystkim trudno nadążyć za galopującymi zmianami w ciele, myśleniu, przeżywaniu i postrzeganiu świata. Niektórzy zastanawiają się „czemu wszystko mnie tak denerwuje…?” – to oznacza, że nawet samemu trudno zrozumieć siebie. Co może pomóc? Na pewno uświadomienie sobie co i w jaki sposób jest w nas inne niż było. Można przestudiować książkę lub kilka artykułów na temat dorastania i sprawdzić, czy przynajmniej częściowo nie są o nas. Może uświadomimy sobie, że np. sposób w jaki traktowali nas rodzice i bliscy jako młodsze dzieci już nam nie odpowiada i to może być jedna z przyczyn naszej złości. Można wtedy podjąć szczerą rozmowę, nazwać to co nam przeszkadza, pomóc naszym bliskim lepiej nas rozumieć. To tylko jeden z przykładów. O każdej przyczynie złości można pewnie stworzyć osobny poradnik albo… odważyć się na rozmowę z fachowcem i wtedy „poradnik” powstanie specjalnie dla nas.

Inną trudną i niechcianą emocją jest smutek. O czym nas informuje? Że straciliśmy coś (lub kogoś) cennego i ważnego. Smutek sygnalizuje brak. Jeśli zawiedliśmy przyjaciela i jest nam przykro, bo utraciliśmy jego zaufanie, możemy starać się naprawić sytuację i odzyskać bezcenną przyjaźń. Niestety wielokrotnie zdarzy się tak, że strata będzie bezpowrotna… Smutek pomaga uznać nową rzeczywistość, pobyć w kontakcie ze sobą i przyzwyczaić się do sytuacji, że kogoś lub czegoś nie ma. Nie warto tego smutku zagłuszać ani na siłę go tłumić. Warto pozwolić sobie na płynące myśli, wspomnienia i wyrażenie uczuć, np. płacz. Warto wtedy porozmawiać z kimś zaufanym. Przeżycie smutku przyniesie spokój, pomoże pogodzić się ze stratą i ruszyć dalej w życie. Tłumienie smutku, zaprzeczanie mu może spowodować coraz gorsze samopoczucie, niepokój, drażliwość, a nawet niekontrolowaną złość. Zdarza się, że smutek zmienia się w depresję – stan, w którym ogarnia nas całkowita niemoc i bezradność. Pamiętajmy – w takiej sytuacji niezbędna jest fachowa pomoc. Nie zwlekajmy z nią.

Na koniec jeszcze jedna uwaga, na temat środków, które bardzo szybko zmieniają nasze samopoczucie na lepsze, a jednak nie są dla nas dobre. Mowa oczywiście o używkach: alkoholu, narkotykach, dopalaczach. To substancje, które zmieniają pracę naszego układu nerwowego, możemy zatem poczuć przypływ dobrego humoru, ale nic się nie zmienia w przyczynach naszych trudnych emocji. Nasz powód złości czy smutku wróci do nas ze zdwojoną siłą po wytrzeźwieniu. Chcąc znowu uśmierzyć cierpienie czujemy pokusę sięgania po te środki coraz częściej, a to już prosta droga do uzależnienia. Nie warto. Z uczuciami można przecież poradzić sobie inaczej.

Title