Matematyk w tramwaju
Wsiada matematyk do tramwaju i spogląda na swój zegarek. Jest 10:00. Jadąc widzi zegar na wieży, który wskazuje 9:58. Po chwili mija kolejny miejski zegar, który wskazuje godzinę 9:55.
-Kurde, jadę w złą stronę.
I wysiada.
Dodał/a: po co ci to :P, dnia: 2018-07-02
3.44
Przychodzi Jasio do domu z zakrwawionym nosem mama się pyta:
- Co się stało?
- W szkole czarodziej wyjmował mi z nosa pieniądze.
- To czemu ci krew z nosa leci?
- Bo koledzy po szkole szukali więcej!
Dodał/a: po co ci to (kolejny raz), dnia: 2018-07-02
Katechetka pyta dzieci:
-Kto chciałby iść do nieba?
Wszyscy się zgłaszają oprócz Jasia.
Pani pyta:
-Jasiu, a ty czemu nie chcesz iść do nieba?
-Bo mama po szkole kazała mi iść do domu.
Dodał/a: po o ci to (nadal) , dnia: 2018-07-02
Nauczycielka w szkole zadała dzieciom na za tydzień napisanie wypracowania pt: "Co niezwykłego zdarzyło się w mojej rodzinie w ostatnim czasie".
Po tygodniu pani prosi Jasia, aby zaczął czytać swoją pracę. Jasio zaczyna:
- Mój tatuś wpadł do studni w zeszłym tygodniu...
- O mój Boże, czy wszystko z nim w porządku? - zmartwiła się nauczycielka.
- Chyba już tak, bo wczoraj przestał krzyczeć o pomoc...
Dodał/a: ta mała w niebieskim, dnia: 2018-07-02
Uczeń gimnazjum spuźnia się na lekcje. Nauczycielka pyta się
-dlaczego się spużniłeś ?
-no, bo pani od matematyki wypadły pieniądze no i ten..
-i pomogłeś jej zbierać? Naprawde miło z twojej strony.
- nie co Pani! Stałem nogą na stówce.
Dodał/a: 1a, dnia: 2018-07-02
- Nie zasłużyłem na jedynkę!
- Masz rację moje dziecko, ale regulamin szkolny nie przewiduje niższych ocen.